Shelley Duvall zmarła w wieku 75 lat
Shelley Duvall przeszła do historii horroru dzięki swojej kultowej roli Wendy Torrance w filmowej adaptacji "Lśnienia" Stanleya Kubricka z 1980 roku. Niestety zmarła w 2024 roku w wieku 75 lat, pozostawiając po sobie spuściznę niesamowitych filmów, w tym "Popeye", "Portret damy", "Annie Hall" i "3 kobiety". Za ten ostatni zdobyła nagrodę dla najlepszej aktorki na Festiwalu Filmowym w Cannes w 1977 roku. W 2020 roku została wprowadzona do Texas Film Hall of Fame.
Śmierć Duvall została ogłoszona 11 lipca przez jej partnera, Dana Gilroya. Poinformowano, że odeszła spokojnie we śnie. Później okazało się, że przyczyną były powikłania cukrzycy.
Chita Rivera zmarła w wieku 91 lat
Chita Rivera była pionierską latynoską aktorką i piosenkarką na Broadwayu. Zadebiutowała na Broadwayu jako tancerka w "Guys and Dolls", a następnie wcieliła się w kilka słynnych ról musicalowych: Anita w "West Side Story", Velma Kelly w "Chicago" i Aurora w "Kiss of the Spider Woman". Rivera otrzymała wiele wyróżnień za swoje fenomenalne występy sceniczne, w tym dwie nagrody Tony z dziesięciu nominacji. W 2009 roku została odznaczona Prezydenckim Medalem Wolności.
Rivera zmarła 30 stycznia. Jej córka, Lisa Mordente, ogłosiła jej śmierć, której przyczyną była krótka choroba. Rivera zmarła w Nowym Jorku, gdzie mieszkała przed śmiercią.
Carl Weathers zmarł w wieku 76 lat
Carl Weathers miał długą i zróżnicowaną karierę aktorską, zanim zmarł w 2024 roku w wieku 76 lat. Do jego najważniejszych ról ekranowych należało zagranie Adonisa Creeda u boku Sylvestra Stallone'a w pierwszych czterech filmach z serii "Rocky", pułkownika Ala Dillona w "Predatorze" i podkładanie głosu pod bojowego Carla w serii "Toy Story". Jego ostatnie prace obejmują "Toy Story 4" i "The Mandalorian", z których ten ostatni przyniósł mu nominację do nagrody Emmy dla najlepszego aktora gościnnego w dramacie.
Weathers zmarł spokojnie w swoim domu 2 lutego po walce z miażdżycową chorobą układu krążenia. O jego śmierci poinformowała rodzina. W sierpniu otrzymał pośmiertną gwiazdę na Hollywood Walk of Fame.
James Earl Jones zmarł w wieku 93 lat
James Earl Jones miał jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów w historii kina. Legendarny aktor, który podkładał głos pod Dartha Vadera w oryginalnej trylogii Gwiezdnych Wojen i Mufasę w filmie Disneya "Król Lew" z 1994 roku, zmarł w tym roku w wieku 93 lat. Zanim został aktorem, Earl Jones służył w wojnie koreańskiej. W 2011 roku stał się jednym z niewielu aktorów, którzy osiągnęli legendarny status EGOT po otrzymaniu Honorowej Nagrody Akademii za swoją niezwykłą karierę.
Earl Jones zmarł spokojnie w domu w otoczeniu swojej rodziny 9 września. Pozostawił po sobie żonę, syna i filmową spuściznę, która z pewnością nie zostanie szybko zapomniana.
Glynis Johns zmarła w wieku 100 lat
Glynis Johns była utalentowaną i utytułowaną brytyjską aktorką, która wystąpiła w ponad 50 filmach i 30 programach telewizyjnych. Zagrała Panią Banks w najbardziej udanym filmie akcji Disneya "Mary Poppins" w 1964 roku, użyczając swojego głosu do jednej z najbardziej znanych piosenek "Sister Suffragette". Zdobyła nagrodę Tony Award i Drama Desk Award w 1973 roku i została uhonorowana w Disney Hall of Fame w 1998 roku. Wyszła za mąż cztery razy, ale miała tylko jedno dziecko, syna z pierwszym mężem.
Johns odeszła spokojnie w wieku 100 lat w domu opieki w Los Angeles. Oprócz bycia ukochaną aktorką, była także ukochaną babcią i prababcią. Zmarła z przyczyn naturalnych.
Paul D'Amato zmarł w wieku 76 lat
Paul D'Amato był aktorem z wieloma imponującymi osiągnięciami filmowymi. Jego pierwsza rola na ekranie pojawiła się w 1973 roku, kiedy miał nieakredytowaną rolę w filmie Clinta Eastwooda "Magnum Force". W kolejnych latach zagrał kilka ról w znanych filmach, w tym w "Łowcy jeleni", "Heaven's Gate" i "Podejrzanym". Najbardziej znany był z roli Dr. Hooka, głównego antagonisty w filmie "Slap Shot" z 1977 roku, którą otrzymał częściowo dzięki swojemu doświadczeniu w hokeju na lodzie.
D'Amato zmarł 19 lutego w swoim rodzinnym stanie Massachusetts, po czteroletniej walce z postępującym porażeniem nadjądrowym. Jego narzeczona, Marina Re, potwierdziła jego śmierć i pochwaliła jego siłę i współczucie.
Shannen Doherty zmarła w wieku 53 lat
Shannen Doherty wystąpiła w kilku niezwykle udanych programach telewizyjnych, a także odniosła sukces w kinie. Zaczęła grać w 1982 roku, gdy miała zaledwie 11 lat, dostając stałą rolę w "Little House on the Prairie". Jednak jej przełom nastąpił w 1990 roku, kiedy została obsadzona jako Brenda Walsh w "Beverly Hills, 90210". rok 1998 był kolejnym kultowym rokiem dla Doherty, kiedy została obsadzona jako Prue Halliwell w serialu "Charmed".
Doherty zmarła w wieku 53 lat po walce z rakiem piersi. Była otoczona rodziną, przyjaciółmi i ukochanym psem. Jej publicysta ogłosił jej śmierć 14 lipca.
Tony Bennett zmarł w wieku 96 lat
Pomimo niewiarygodnego wieku, śmierć Tony'ego Bennetta nadal była szokiem dla fanów muzyki na całym świecie. Zanim przeszedł na emeryturę w 2021 roku, Bennett miał długą i udaną karierę w branży muzycznej. Był szczególnie znany ze swojego śpiewu jazzowego, który obejmował jego popisową piosenkę "I Left My Heart in San Francisco". W XXI wieku zyskał uznanie za współpracę z popularną artystką Lady Gagą. Za swoją pracę otrzymał liczne wyróżnienia, w tym 20 nagród Grammy.
Bennett zmarł w swoim domu w Nowym Jorku po siedmiu latach walki z chorobą Alzheimera. Jego żona, Susan Benedetto, ujawniła, że kochał muzykę i śpiew aż do śmierci.
Lori i George Schappell zmarli w wieku 62 lat
Lori i George Schappell byli najstarszymi na świecie połączonymi bliźniakami. Pomimo spędzenia pierwszych 24 lat życia w domach opieki, żyli niezależnie od siebie od 1988 do 2024 roku. George występował jako piosenkarz muzyki country, a Lori koordynowała swoje zmiany w szpitalnej pralni wokół jego występów. Lori była również utalentowaną kręglarką. Kiedy George ujawnił się jako transpłciowy mężczyzna w 2007 roku, stali się pierwszym w historii zestawem połączonych bliźniaków o różnych tożsamościach płciowych.
Bliźniaczki Schappell zmarły w wieku 62 lat w szpitalu University of Pennsylvania. Przyczyna ich śmierci nie została ujawniona. Bliźniacy pozostawili po sobie zdumiewającą spuściznę fizyczną.
Quincy Jones zmarł w wieku 91 lat
Quincy Jones był kultowym producentem muzycznym, który został nawet uznany za jednego z najbardziej wpływowych muzyków jazzowych XX wieku. Niektóre z jego największych sukcesów obejmują produkcję trzech albumów Michaela Jacksona, "Off the Wall", "Thriller" i "Bad", a także ścieżki dźwiękowe do filmów, w tym "Z zimną krwią", "Włoska robota" i "Korzenie". Niektóre z jego innych płodnych kolaboracji obejmują piosenkę koncertową "We Are the World" i singiel Lesley Gore "It's My Party".
Jones zmarł 3 listopada w swoim domu w Los Angeles. Niestety przegrał walkę z rakiem trzustki. Jones przeżył siedmioro dzieci i swój legendarny status w branży muzycznej.
Maggie Smith zmarła w wieku 89 lat
Dame Maggie Smith była twarzą, którą rozpoznałby prawie każdy. Chociaż młodsi fani aktorki znają ją najlepiej jako profesor McGonagall w serii filmów "Harry Potter" i Violet Crawley w "Downton Abbey", kariera Smith sięga znacznie dalej wstecz. Zaczęła grać na scenie i stała się jedną z najbardziej znanych artystek teatralnych, szczególnie dzięki pracy w produkcjach Szekspira. Zdobyła dwa Oscary, cztery nagrody Emmy, trzy Złote Globy i nagrodę Tony.
Smith odeszła spokojnie 27 września, o czym poinformowali jej dwaj synowie, Chris i Toby. Była otoczona rodziną i przyjaciółmi. Miliony ludzi oddało jej hołd, gdy dowiedzieli się o jej śmierci.
Bill Hayes zmarł w wieku 98 lat
Bill Hayes był jedną z najbardziej znanych twarzy w amerykańskiej telewizji dzięki roli Douga Williamsa w operze mydlanej "Dni naszego życia". Wcielił się w tę rolę w 1970 roku i pojawiał się regularnie aż do 2024 roku, kiedy to jego ostatni występ został wyemitowany pośmiertnie. Zanim stał się znanym aktorem telewizyjnym, Hayes miał udaną karierę muzyczną w latach 40. i 50. ubiegłego wieku. W 1955 roku wydał przebojowy hit "The Ballad of Davy Crockett".
Hayes zmarł z przyczyn naturalnych 12 stycznia, z rodziną u boku. Przeżyła go kochająca żona, absolwentka "Dni naszego życia" Susan Seaforth Hayes i ich pięcioro dzieci.
Donald Sutherland zmarł w wieku 88 lat
Donald Sutherland był niesamowitym aktorem z fanami w każdym wieku, dzięki swojej intrygującej filmografii. W rzeczywistości był uważany za jednego z najlepszych aktorów nigdy nie nominowanych do Oscara, choć w 2017 roku otrzymał Honorowego Oscara. Zadebiutował w mrocznej komedii M*A*S*H w 1970 roku i zagrał w wielu udanych filmach, w tym "The Dirty Dozen", "Ordinary People", "Pride and Prejudice" i serii "Hunger Games".
Sutherland był pod opieką hospicjum w Miami w chwili śmierci w 2024 roku. Zmarł na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), a jego śmierć ogłosił syn, Kiefer Sutherland.
Toby Keith zmarł w wieku 62 lat
Toby Keith był amerykańskim piosenkarzem country, którego charakterystyczny głos uczynił go jednym z najbardziej legendarnych artystów muzyki country. Niektóre z jego największych hitów to "Red Solo Cup", "Should've Been a Cowboy" i "As Good as I Once Was". W 2003 roku wydał singiel "Beer for My Horses" z inną legendą country Willie Nelsonem. Keith był znanym patriotą, a na wieść o jego śmierci wszystkie flagi USA i Oklahomy na terenie stanu Oklahoma zostały zawieszone do połowy masztu.
Keith przez lata walczył z rakiem żołądka, po czym niestety przegrał walkę 5 lutego. Pozostawił żonę Tricię Lucas i trójkę dzieci. Wielu artystów country, w tym Dolly Parton, oddało mu hołd.
Liam Payne zmarł w wieku 31 lat
Liam Payne podbił miliony serc na całym świecie jako członek jednego z najbardziej utytułowanych boysbandów wszech czasów, One Direction. Po przesłuchaniu do serii The X Factor (UK) w 2010 roku jako solista, Payne, który miał wtedy zaledwie 16 lat, został umieszczony w zespole z Harrym Stylesem, Zaynem Malikiem, Niallem Horanem i Louisem Tomlinsonem. Zespół koncertował na całym świecie i osiągnął ogromną sławę. Po rozwiązaniu zespołu w 2016 roku, Payne rozpoczął karierę solową.
Payne zmarł 16 października po tragicznym wypadku w hotelu w Buenos Aires. Jego przedwczesne odejście wstrząsnęło zarówno fanami, jak i innymi celebrytami. Pozostawił po sobie syna Beara, którego dzielił z byłą partnerką Cheryl.
Esta TerBlanche zmarła w wieku 51 lat
Esta TerBlanche była piękną aktorką najbardziej znaną z roli kłopotliwej księżniczki Gillian Andrassy w operze mydlanej "All My Children". Oprócz pracy w amerykańskich i południowoafrykańskich programach telewizyjnych, zagrała świetne role w sztukach teatralnych, w tym w "Pigmalionie", "Szklanej menażerii" i "Dziesięć razy gorzej w piątek". TerBlanche była niezwykle wszechstronna; pracowała również jako prezenterka telewizyjna i otworzyła spa.
TerBlanche zmarła 19 lipca w wieku 51 lat. Jej śmierć została uznana za naturalną i od tego czasu nie ujawniono żadnych innych informacji. Została zapamiętana jako miła, kochająca i dająca.
Richard Simmons zmarł w wieku 76 lat
Richard Simmons był znany ze swojej wspaniałej osobowości, która bardzo pomogła mu w pracy jako słynny instruktor fitness. Dzielił się ze światem programami odchudzania poprzez "The Richard Simmons Show" i serię filmów o aerobiku zatytułowaną "Sweatin' to the Oldies". Jako dziecko stał się otyły, więc poświęcił się dzieleniu się ze światem zdrowymi technikami odchudzania. Jego energiczna osobowość i pasja sprawiły, że stał się znanym na całym świecie instruktorem fitness.
Simmons zmarł w swoim domu 13 lipca i został znaleziony przez swoją gosposię. 5 października w katedrze św. Ludwika w Nowym Orleanie odbyła się msza żałobna ku czci Simmonsa.
Joan Benedict Steiger zmarła w wieku 96 lat
Joan Benedict Steiger miała długie życie i niemal równie długą karierę artystyczną, po raz pierwszy występując na scenie w Brooklyn Academy of Music w wieku zaledwie siedmiu lat. Studiowała aktorstwo, gdy dorastała i zebrała kilka wybitnych osiągnięć scenicznych, takich jak "The Octette Bridge Club", "The Traveling Lady" i "The Mind with the Dirty Man". Zdobyła również rozpoznawalne, powracające role w dziennych serialach, takich jak "General Hospital" i "Capitol".
Benedict Steiger zmarła 24 czerwca w wieku 96 lat po udarze mózgu. Opiekę nad nią sprawowało Centrum Medyczne Cedars-Sinai w Los Angeles. O jej śmierci poinformował rzecznik rodziny.
O. J. Simpson zmarł w wieku 76 lat
O.J. Simpson to jedna z najbardziej znanych publicznych twarzy XX i XXI wieku. Był byłym graczem NFL, znanym z procesu w 1995 roku i kontrowersyjnego uniewinnienia po zabójstwie swojej byłej żony Nicole Brown i jej przyjaciela Rona Goldmana. Robert Kardashian był jednym z adwokatów, którzy reprezentowali Simpsona. Kiedy w 2007 roku pojawił się program "Keeping Up With the Kardashians", Simpson stał się niesławny w popkulturze ze względu na związek rodziny z nim.
U Simpsona zdiagnozowano raka w 2023 roku i zmarł 10 kwietnia 2024 roku. Reakcje na jego śmierć były mieszane, zwłaszcza że jego proces o morderstwo przyćmił wszystkie jego wcześniejsze osiągnięcia sportowe.
Alec Musser zmarł w wieku 50 lat
Alec Musser był znaną twarzą w telewizji dziennej, najbardziej znaną z roli Dela Henry'ego w "All My Children" w latach 2005-2007. Rolę tę otrzymał po pojawieniu się i wygraniu drugiej serii "I Wanna Be a Soap Star" w 2004 roku. Musser został również podpisany jako model przez Silver Model Management i miał niewielką rolę w filmie "Grown Ups" z 2010 roku jako atrakcyjny nieznajomy.
Musser zmarł tragicznie w wyniku samobójstwa w swoim domu 12 stycznia. Jego starszy brat złożył mu hołd, podobnie jak jego narzeczona Paige Press i kilku byłych współpracowników, w tym Salma Hayek i Adam Sandler.
Gena Rowlands zmarła w wieku 94 lat
Gena Rowlands była aktorską legendą z karierą obejmującą siedem dekad i zawierającą wiele niezapomnianych występów. Współpracowała ze swoim pierwszym mężem, Johnem Cassavetesem, przy dziesięciu filmach, w tym "A Child is Waiting", "Tempest", "A Woman Under the Influence" i "Gloria", a dwa ostatnie przyniosły jej nominacje do Oscara dla najlepszej aktorki. Wystąpiła również w filmie "The Notebook", który został wyreżyserowany przez nią i syna Cassavettesa.
Przyczyna śmierci Rowlands nie została ogłoszona, choć jej rodzina podzieliła się wcześniej informacją, że u aktorki zdiagnozowano demencję. Przeżył jej mąż, Robert Forrest, oraz trójka dzieci, Nick, Zoe i Alexandra.
Bob Newhart zmarł w wieku 94 lat
Bob Newhart był jednym z najbardziej ukochanych amerykańskich skarbów narodowych. Jako komik, który stał się aktorem, Newhart rozumiał przemysł rozrywkowy i dzięki temu miał niesamowicie satysfakcjonującą karierę. Stał się znany ze swojego martwego, jąkającego się komediowego przekazu. W 1960 roku jego album monologów "The Button-Down Mind of Bob Newhart" przyniósł mu dwie nagrody Grammy. W 1972 roku wystąpił jako psycholog w "The Bob Newhart Show", a w 1982 roku zagrał karczmarza w serialu "Newhart".
Newhart zmarł w swoim domu 18 lipca z powodu powikłań spowodowanych kilkoma chorobami. Prezydent Joe Biden złożył mu hołd, podobnie jak wielu celebrytów, w tym Conan O'Brien, Mark Hamill i Jamie Lee Curtis.
Bill Cobbs zmarł w wieku 90 lat
Bill Cobbs miał niesamowitą karierę przed śmiercią w wieku 90 lat. Wystąpił w ponad 200 filmach, a niektóre z jego najbardziej znanych dzieł to "The Bodyguard", w którym zagrał menedżera Whitney Houston, oraz "Night at the Museum" i jego sequel, w którym zagrał ochroniarza. Cobbs wystąpił gościnnie w popularnych serialach telewizyjnych, takich jak "The Sopranos" i "Walker, Texas Ranger". W 2020 roku zdobył nagrodę Daytime Emmy Award za rolę w serialu "Dino Dana".
Publicysta Cobbsa ogłosił, że aktor zmarł w swoim domu w Kalifornii 25 czerwca. Cobbs nie miał małżonki ani dzieci, ale był mile wspominany jako brat, wujek, partner i przyjaciel.
Iris Apfel zmarła w wieku 102 lat
Iris Apfel była ikoną w każdym znaczeniu tego słowa. Była ikoną mody i projektantką wnętrz, która nosiła jasne, przyciągające wzrok stroje i charakterystyczne duże okulary. Miała ponad 2 miliony obserwujących na Instagramie i była znana ze swojej ogromnej osobowości. Apfel i jej mąż Carl prowadzili razem firmę i dostarczali tekstylia do Białego Domu przez dziewięć prezydentur. W wieku 97 lat IMG podpisało z nią kontrakt jako modelką.
Apfel zmarła z przyczyn naturalnych w swoim domu na Florydzie w niesamowitym wieku 102 lat. Pozostawiła po sobie udaną karierę w biznesie, która trwała wiele dziesięcioleci i została zapamiętana dzięki swojej kultowej modzie.
Charlie Colin zmarł w wieku 57 lat
Charlie Colin był członkiem-założycielem zespołu Train, który grał na gitarze i śpiewał wokale w popularnych utworach wraz z innymi oryginalnymi członkami Patem Monahanem, Robem Hotchkissem, Scottem Underwoodem i Jimmym Staffordem. Główny singiel z albumu zespołu "Drops of Jupiter" z 2001 roku zdobył dwie nagrody Grammy. Colin opuścił zespół w 2003 roku i grał w kilku innych zespołach, w tym Days of the New i The Side Deal.
Colin zmarł tragicznie w domu przyjaciela w Brukseli po tym, jak poślizgnął się pod prysznicem. Jego siostra potwierdziła jego śmierć. Obecni członkowie Train złożyli hołd Colinowi i przypomnieli o jego wpływie.
Marla Adams zmarła w wieku 85 lat
Marla Adams była znana z grania silnych kobiet i z pewnością sama również cieszyła się udaną karierą. Pojawiła się w kilku dziennych operach mydlanych, w tym "Days of Our Lives", "The Bold and the Beautiful" i "Capitol". Najbardziej znaną rolą Adams w operze mydlanej była "The Young and the Restless" jako matriarcha rodziny Abbott, Dina. Grała tę rolę w latach 1983-2020 i otrzymała nagrodę Daytime Emmy Award za swoją pracę w 2021 roku.
Adams niestety walczyła z rakiem i zmarła 25 kwietnia w wieku 85 lat. Miała dwoje dzieci i dwoje wnucząt. Gwiazdy "The Young and the Restless" oddały jej hołd.
David Soul zmarł w wieku 80 lat
David Soul miał zróżnicowaną karierę filmową i telewizyjną, która trwała ponad 50 lat, a także sukcesy w branży muzycznej. Najbardziej znany był z roli drugiej połowy tytułowego duetu "Starsky & Hutch" u boku Paula Michaela Glasera w latach 1975-1979. Inną ważną wczesną rolą, którą zagrał, była rola oficera Johna Davisa w Magnum Force. Soul był sześciokrotnie żonaty i miał sześcioro dzieci, w tym piosenkarkę i autorkę tekstów China Soul.
Soul zmarł 4 stycznia w szpitalu w Londynie po wieloletniej walce z rakiem i POChP. Jego żona, Helen Snell, wspominała go jako ukochanego męża, ojca i dziadka, który dzielnie walczył do końca.
David Gail zmarł w wieku 58 lat
David Gail zyskał sławę w serialu "Beverly Hills, 90210" w 1991 roku, grając Stuarta Carsona, narzeczonego Shannen Doherty. Rok później otrzymał główną rolę w amerykańskiej operze mydlanej "The Round Table". Kolejne duże role telewizyjne przyszły w 1994 roku, kiedy zagrał Eddiego Bartletta w "Robin's Hoods" i w 1996 roku, kiedy zagrał Deana Collinsa w "Savannah". Chociaż jego role filmowe były rzadsze, to jednak wykonał kilka interesujących prac.
Gail zmarł po zatrzymaniu akcji serca, które spowodowało uraz mózgu. Podtrzymywano go przy życiu i zmarł kilka dni później, 16 stycznia. Jego śmierć została ogłoszona przez jego publicystę.
Phil Donahue zmarł w wieku 88 lat
Phil Donahue był najbardziej znany ze swojego popularnego talk show "The Phil Donahue Show", który był prowadzony przez 29 lat od 1967 do 1996 roku. Był to rewolucyjny program w tamtym czasie, ponieważ był to pierwszy program z udziałem publiczności. Donahue lubił skupiać się na ważnych, ale dzielących kwestiach, takich jak aborcja, prawa obywatelskie i wojna. Wielu nazywało go "królem dziennych rozmów", a Oprah Winfrey przypisywała mu, że umożliwił jej uruchomienie talk show.
Donahue zmarł 18 sierpnia w swoim domu w Nowym Jorku. Rzecznik jego rodziny potwierdził, że była to spokojna śmierć po długotrwałej chorobie, w obecności członków rodziny.
Bernard Hill zmarł w wieku 79 lat
Bernard Hill to aktor, którego rozpozna każdy, dzięki jego występom w wysoko ocenianych hitach kinowych. Zagrał króla Théodena w dwóch filmach z serii "Władca Pierścieni" i kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu". Przed osiągnięciem międzynarodowej sławy Hill był znany w Wielkiej Brytanii z występów w kilku produkcjach szekspirowskich telewizji BBC. Wcielił się również w kilka szekspirowskich postaci na scenie w takich produkcjach teatralnych jak "Twelfth Night" i "Macbeth".
Hill zmarł w Wielkiej Brytanii 5 maja w wieku 79 lat. Podczas Liverpool Comic Con odbył się hołd dla Hilla, a wielu byłych współpracowników, w tym Elijah Wood i Billy Boyd, wspominało go z sentymentem.
Charles Osgood zmarł w wieku 91 lat
Charles Osgood miał prawdziwą pasję do nawiązywania kontaktów, co uczyniło go jednym z najbardziej znanych dziennikarzy. Był głównym gospodarzem "CBS Sunday Morning" w latach 1994-2016, a także gospodarzem "The Osgood File" w latach 1971-2017. Miliony ludzi spędzały każdy niedzielny poranek słuchając głosu Osgooda, przyciągnięte jego dowcipem i pasją do tworzenia znaczących relacji poprzez swoją pracę.
Osgood zmarł 23 stycznia z powodu powikłań demencji. Jego rodzina ogłosiła jego śmierć, a CBS News Sunday Morning poświęciło całą swoją audycję pięć dni później, aby uczcić życie Osgooda.
Eduardo Xol zmarł w wieku 58 lat
Eduardo Xol był niezwykle zróżnicowanym talentem, pracując jako aktor, piosenkarz, projektant, osobowość telewizyjna i działacz społeczny przez całą swoją karierę. Większość ludzi rozpoznałaby go jako projektanta w programie "Extreme Makeover: Home Edition". Na początku swojej kariery pracował w branży muzycznej i telewizyjnej, produkując piosenki i teledyski. Po dołączeniu do "Extreme Makeover" zajął się projektowaniem, a w 2007 roku opublikował książkę "Home Sense". Zajmował się również działalnością charytatywną.
Xol zmarł 20 września po tym, jak został zaatakowany i zabity. Mężczyzna został aresztowany i oskarżony o jego zabójstwo, a wiele osób, które znały Xola, wyraziło swój żal i złamane serce z powodu jego tragicznej śmierci.
Tito Jackson zmarł w wieku 70 lat
Tito Jackson ma jedno z najsłynniejszych nazwisk w branży muzycznej i będzie ono nadal żyło pomimo jego śmierci w 2024 roku. Był jednym z założycieli zespołu Jackson 5 wraz ze swoimi czterema braćmi, Jackie, Marlonem, Jermaine i Michaelem. Zespół miał ogromną popularność i świetną dyskografię, z popularnymi piosenkami, takimi jak "ABC", "I Want You Back" i "Ms. Jackson". W 2003 roku Tito rozpoczął karierę jako solista i był nominowany do trzech nagród Grammy.
Jackson doznał ataku serca podczas podróży w Nowym Meksyku 15 września i niestety zmarł. Jego syn, Siggy, potwierdził jego śmierć, a Jackson został uhonorowany i zapamiętany za swój muzyczny wkład.
James Darren zmarł w wieku 88 lat
James Darren był jednym z twórców surferskiego szaleństwa dzięki swojej charakterystycznej roli Moondoggiego w plażowej komedii "Gidget" z 1959 roku i jej sequelach. Zaśpiewał również tytułowy utwór i inne piosenki w filmie. W rzeczywistości śpiew Darrena i film były tak popularne, że wydał on kilka popowych piosenek, w tym "Goodbye Cruel World". Następnie zagrał w innych świetnych filmach, w tym w "The Gene Krupa Story" i "All the Young Men".
Darren zmarł 2 września we śnie z powodu zastoinowej niewydolności serca. Znajdował się pod opieką Centrum Medycznego Cedars-Sinai. Pozostawił żonę Evy Norlund i trójkę dzieci.
Chad McQueen zmarł w wieku 63 lat
Chad McQueen był najlepszym śmiałkiem, który zasłynął jako kierowca wyścigowy i artysta sztuk walki. W dzieciństwie McQueen uwielbiał ścigać się na motocyklach terenowych, co przekuł w udaną karierę wyścigową. Zajął czwarte miejsce w SCCA Runoffs w 2004 roku i założył firmę McQueen Racing. Jego status w sztukach walki został wykorzystany w filmie "The Karate Kid" i jego sequelu, kiedy grał postać Dutcha.
McQueen zmarł w wieku 63 lat z powodu niewydolności narządów spowodowanej powikłaniami po wypadku, któremu uległ wiele lat wcześniej. Zmarł w swoim domu 11 września, a przeżyło go troje dzieci.
Tony Lo Bianco zmarł w wieku 87 lat
Tony Lo Bianco miał kultową rolę w thrillerze akcji Williama Friedkina "Francuski łącznik" z 1971 roku. Zagrał gangstera Sala Boca i otrzymał pochwały krytyków za swój występ. Zagrał także główne role w innych filmach kryminalnych, takich jak "The Honeymoon Killers" i "The Seven-Ups". Lo Bianco zaprezentował również swoje talenty na scenie, występując w 1983 roku w broadwayowskim odrodzeniu "A View From the Bridge", za które otrzymał nominację do nagrody Tony.
Lo Bianco zmarł w swoim domu w Poolesville w stanie Maryland po walce z rakiem prostaty. O jego śmierci poinformowała żona, Alyse Muldoon, a wielu fanów aktora złożyło mu wyrazy szacunku.
Joyce Randolph zmarła w wieku 99 lat
Joyce Randolph była najbardziej znana z roli Trixie Norton zarówno w "The Jackie Gleason Show", jak i sitcomie "The Honeymooners". W 1951 roku Jackie Gleason zobaczył ją w reklamie i obsadził ją w roli Trixie, pomagając jej zyskać rozgłos. Jednak pomimo znaczącej roli w "The Jackie Gleason Show", Randolph była typowana i miała trudności ze znalezieniem innych ról. Występowała więc w musicalach, kręciła reklamy i występowała w telewizji.
Randolph zmarła w wieku 99 lat w swoim domu na Manhattanie 13 stycznia. Była ostatnią żyjącą członkinią obsady "Nowożeńców" i zmarła z przyczyn naturalnych. Przeżył ją jej syn.
Teri Garr zmarła w wieku 79 lat
Teri Garr użyczała swoich talentów w filmach i serialach telewizyjnych różnych gatunków, więc jest twarzą, którą prawie każdy rozpozna z tej czy innej pracy. Zagrała kilka ról komediowych w latach 70. i 80., choć jej najbardziej uznanym występem był film "Tootsie" z 1982 roku, za który otrzymała nominację do Oscara. Wystąpiła także w "Młodym Frankensteinie", "Let It Ride" i "Głupim i głupszym", a także zagrała mamę Phoebe w "Przyjaciołach".
Garr zmarła w swoim domu w Los Angeles 29 października. Cierpiała na stwardnienie rozsiane od 2002 roku i zmarła z powodu powikłań w 2024 roku. Czuła się dobrze i była otoczona rodziną.
Benji Gregory zmarł w wieku 46 lat
Benji Gregory zyskał sławę, gdy był bardzo młody jako dziecięcy aktor w serialu NBC ALF. Od dziecka występował w reklamach, więc Gregory był przygotowany do kariery w branży rozrywkowej. Przez lata występował w odcinkach seriali telewizyjnych, w tym "Drużyna A", "Punky Brewster" i "Strefa mroku". Był także głosem Edgara w przygodowej animacji "Once Upon a Forest", która była jego ostatnią rolą filmową.
Niestety, Gregory zmarł przedwcześnie w wieku 46 lat 13 czerwca. Przyczyną śmierci była marskość wątroby i ekspozycja na ciepło. Rodzina zapamiętała go jako ukochanego syna, brata i wujka.
Chance Perdomo zmarł w wieku 27 lat
Chance Perdomo był aktorem, który pojawił się w kilku serialach telewizyjnych i filmach popularnych wśród młodego pokolenia. Zyskał sławę po otrzymaniu nominacji do nagrody British Academy Television Award za pracę w "Killed by My Debt", a następnie zagrał w serialu "Chilling Adventures of Sabrina" i serii filmów "After". Wcielił się również w postać Andre Andersona w "Gen V", spin-offie serialu "The Boys" z 2023 roku.
Odejście Perdomo było niezwykle szokujące, biorąc pod uwagę jego młody wiek. Zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku motocyklowym. Zarówno fani, jak i producenci "Gen V" opłakiwali tragiczną stratę Perdomo.